Ci Hindusi to są dopiero frajerzy. Nic nie kombinują żeby wkręcić się do wyższej kasty. Z pokorą znoszą swój ciężki żywot wierząc, że jeśli będą dobrzy i uczciwi to w przyszłym życiu urodzą się jako członkowie tej wyższej kasty, a na koniec zostaną świętą krową.
Nie to co w Polsce. Każdy Polak wie, że ten kto jest uczciwy i ciężko pracuje to po prostu frajer. Ktoś kto kombinuje, oszukuje i wyciąga pieniądze - najlepiej od państwa (czyli wszystkich podatników - czytaj "tych uczciwych frajerów") jest cwaniakiem i jest wzorem do naśladowania. Każdy myślący Polak stara się czym prędzej przeskoczyć z niższej kasty (frajerów) do wyższej kasty (cwaniaków). A jest to możliwe już za życia, nie to co u Hindusów - dopiero po śmierci.
Najlepszymi i najbardziej efektywnymi drogami do tego celu są:
a) zostać politykiem,
b) (pić wódkę)/(chodzić na mecze) z odpowiednimi ludźmi,
c) a. i b. razem wzięte (najbardziej skuteczna metoda),
Ja właśnie dlatego chciałbym wrócić do Polski - aby zostać tym wzorem do naśladowania. Muszę tylko odłożyć na bilet no i może na buteleczkę wódki, którą - kto wie, kto wie - może wypiję u boku Naszego Pana Tuska Donalda i jego kolegi Ryszarda Milewskiego na stadionie Lechii podczas meczu.
Dla Hindusów przeskok do najwyższej kasty to droga kilku pokoleń.
W Polsce przeskok do wyższej kasty jest możliwy jeszcze za życia.
Podsumowując
Polska - Reszta Świata 16:0
mietek.plytkarz1